Co nieco o mimice

Jest to oczywista oczywistość, że mimika wyraża nasze emocje, nastroje i uczucia. Każdy człowiek robi trylion min świadomych bądź nieświadomych. Jedni mają bogatą paletę min, a inni mniej lub prawie wcale. Mimika jest również elementem gramatyki w Polskim Języku Migowym. Gdyby nie mimika, nie wiedzielibyśmy, czy zdanie jest twierdzące, pytające, czy rozkazujące. Na poniższym filmie pokazuję właśnie, jak wygląda zdanie twierdzące i pytające. Składnia zdań taka sama, ale mimiki różne, dlatego sens odbioru komunikatu jest odmienny.

U słyszących występuje intonacja głosu, natomiast u Głuchych intonacja ta wyraża się w mimice, a nawet w ruchu ciała. Dzięki mimice możemy również wyrazić swe emocje – złośliwość, radość, obrzydzenie czy zniechęcenie. Na moich kursach uczestnicy mawiali, że operowanie mimiką i ekspresją ciała to jest jak z aktorstwem. Trochę tak, trochę nie. U osób niesłyszących mimika wychodzi spontanicznie, ponieważ nie potrafimy wyrazić emocje w głosach (w głosach będą brzmieć monotonnie i bezbarwnie), więc to emocje wyrażamy w twarzach i ciele – owszem podobnie jak u słyszących u Głuchych mimiki mogą być wyraziste w mniejszym lub większym stopniu. Nawet znam Głuchych, co migając nie wyrażają żadnych min na twarzy, ale w ich ciele podczas ruchu widać ekspresję.

Odkąd zajmuję się nauczaniem PJMu w trakcie kursu zawsze zwracam szczególną uwagę na mimikę i zaobserwowałam, że dla wielu ludzi mimika jest jednym z najtrudniejszych wyzwań w nauce PJMie. Tym bardziej nie jest prostym zadaniem wymusić na uczestnikach robienie konkretnych min adekwatnych do sytuacji czy emocji. Mimika winna być naturalna, nie przesadnie sztuczna i niewymuszona. Jedni potrzebują więcej czasu na wyrobienie nawyków, a niektórzy robienie min mają we krwi i szybko się uczą. Czasem pomaga też ćwiczenie min przed lustrem. A przy okazji dodam taką ciekawostkę. Na Google można znaleźć bogate informacje na temat gimnastyki twarzy, czyli jest to między innymi robienie różnych min i ma to na celu wzmacnianie mięśni na twarzy. Podobno dzięki takim ćwiczeniom odmłodzimy się o kilka, a nawet kilkanaście lat, zredukujemy zmarszczki, a więc u mnie na kursach w cenie macie od razu zapewnioną gimnastykę i modelowanie twarzy 😊 To tak z przymrużeniem oka.

Wracając do tematu, ogólnie Polacy w porównaniu do Europejczyków z południowych państw bardzo słabo wyrażają emocje czy uczucia na twarzy. Ponoć jest to kwestia charakteru czy wychowania, bo przecież nie wypada robić „głupich małpowatych min”, bo robienie min może być odebrane jako niegrzeczne zachowanie.  Ogólnie Polacy są narodem bardzo skrytym, zamkniętym w sobie i nieufnym. Potrzebują więcej czasu na otwarcie się, dlatego ja na kursach daję uczestnikom czas na zaaklimatyzowanie się i otworzenie się. Kiedyś swego czasu miałam na kursie uczestniczkę Ormiankę z krwi i kości. Od razu dało się zauważyć, że owa Ormianka mocno się wyróżniała od pozostałych kursantów – przede wszystkim swobodą w wyrażaniu emocji na twarzy i ciele, nawet jak nie znała znaku to improwizowała, gestykulowała. Powiem Wam, nie szkodzi, że gubi czy myli znaki, ale dam Wam głowę, że dogada się z Głuchymi. Co Polak robi jak nie zna znaku? Doznaje paraliżu i z przerażonymi oczami szuka pomocy z nadzieją, że ktoś mu podpowie i pomoże mu wyjść z opresji.

Bardzo często spotykam się z opinią słyszących, że jak oni przypadkiem zobaczą Głuchych migających między sobą, to mają wrażenie, że właśnie oglądają kłótnię czy awanturę. Zapewniam Was, że gdybyście znali język migowy to wiedzielibyście, że jest to normalna rozmowa między Głuchymi. Da się odróżnić, czy jest to żywa dyskusja zabarwiona emocjami i ekspresją ciała, czy jest to faktyczna awantura czy kłótnia. Tak samo jest z intonacją głosu u słyszących. My niesłyszący, bez mimiki nie odróżnimy też, czy to jest faktycznie kłótnia czy normalna rozmowa. Kiedyś wiele razy nieświadomie byłam świadkiem kłótni, nie miałam pojęcia, że właśnie na moich oczach odbywa się kłótnia czy awantura. Czasami po jakimś czasie się zorientowałam, ale najczęściej z dużym opóźnieniem albo w ogóle. Nie widziałam to ani w zachowaniu ani w minach. Przytoczę tu kolejną ciekawostkę z autopsji. Gdy komunikuję się ze słyszącymi fonicznie to bardzo pomaga mi w zrozumieniu ich komunikatu, jeśli widoczna jest u nich mimika i ekspresja ciała.  Nawet gdy gubię słowa czy zdania w trakcie ich wypowiedzi to mimika bardzo mnie ratuje w odgadywaniu ich intencji. Dzięki mimice niemal prawie zawsze wiem, kiedy owa osoba mówi zdanie twierdzące czy pytające. Kiedy mi zadaje pytanie, a nie zrozumiałam to proszę o powtórzenie, a w przypadku zdań twierdzących rzadko proszę o powtórzenie. Skąd wiem, że właśnie zadała pytanie? Po mimice albo po mowie ciała to widać. Bywa tak, że osoba posiada tzw „pokerową twarz”, czyli twarz nie wyrażająca żadnych emocji, czy mimiki i widać tylko poruszające się wargi. To sorry, na bank nie dogadam się z nią, tutaj ratunkiem jest długopis i kartka, ewentualnie pisanie tekstu w telefonie.

Pamiętajcie, mimika jest również komunikacją tyle, że pozawerbalną. Brak mimiki oznacza barierę komunikacyjną dla niesłyszących.

Bardzo lubię oglądać nie tylko sławnych słyszących ludzi, ale także mniej sławnych ludzi – aktywnych infuencerów, youtuberów nie ukrywających emocji na twarzy. Jest to dla mojego oka miłe w odbiorze.  A jak u Was słyszących jest? Czy jest to dla Was bez znaczenia, liczy się intonacja głosu?

Najbliższy kurs, gdzie oprócz nauki PJMu w cenie jest ćwiczenia mimiczne, pantomimiczne, wzmocnienie mięśni twarzy, poprawienie motoryki rąk odbędzie się zaraz po Nowym Roku w Katowicach.

Poziom podstawowy A1

Poziom podstawowy wyższy A2 

Zapraszam serdecznie!

Dodaj komentarz